Dużo czekolady i dużo solonego karmelu - czyli mini torcik, który i tak okazał się gigantem! Mocno czekoladowe i wilgotne blaty z dodatkiem kawy przełożone kremem z solnego karmelu na bazie serka mascarpone, do tego popcorn w karmelowej słodko-słonej skorupce i jeszcze więcej czekolady :D Przygotowany od tak z potrzeby serca (i możliwości kulinarnego wyżycia :P ) dla rodzinki oraz kręcących się w sąsiedztwie łasuchów. A jako, że tort to tort i swojego adresata/adresatów musi mieć to dodatkowo można by go podciągnąć pod zaległe urodzin - moje i cioci Luci (wielka fanka solnego karmelu :D ) - obchodzone dokładnie tego samego dnia! Solenizantkom smakował, reszcie "gości" też :)
A jak świętować to świętować! I tak się składa, że przepis na ten torcik to już dwusetny (!) post na blogu, dodatkowo niedawno minęła czwarta rocznica mojego blogowania (jeśli tak to można nazwać) i jeszcze ten dzisiejszy Światowy Dzień czekolady ;) No po prostu ma się to wyczucie czasu :P
Przepis bazowy na tort pochodzi z książki Lindy Lomelino "Sweet food & photography" (można go również znaleźć tutaj). U mnie z drobnymi zmianami - zamiast kremu maślanego na bazie bezy szwajcarskiej, krem z serca mascarpone oraz znacznie więcej czekolady!
Ciasto czekoladowe (tortownica 18 cm)
- 75 g masła
- 270 g mąki pszennej
- 60 g kakao
- 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 340 g cukru
- szczypta soli
- 2 jajka
- 1 szklanka mleka
- 2/3 szklanki gorącej kawy (mocnej)
Masło rozpuścić w rondelku na małym ogniu. Do dużej miski przesiać mąkę pszenną, dodać kakao, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, cukier oraz sól, wymieszać. Następnie dodać jajka, mleko, kawę i roztopione masło. Całość zmiksować mikserem na gładką masę.
Gotowe ciasto podzielić na pół i rozlać do dwóch identycznych tortownic o średnicy 18 cm - dno wyłożone papierem do pieczenia, a boki dokładnie wysmarowane masłem i oprószone mąką. Piec w piekarniku rozgrzanym do 175°C przez 30-35 minut lub dłużej do tzw. suchego patyczka. Upieczone ciasto początkowo studzić w tortownicy, a następnie wyjąć je ostrożnie z formy i studzić na blacie.
Upieczone i wystudzone czekoladowe ciasta należy przeciąć wzdłuż, tak by w sumie uzyskać cztery blaty ciasta - polecam sposób z nitką.
Upieczone i wystudzone czekoladowe ciasta należy przeciąć wzdłuż, tak by w sumie uzyskać cztery blaty ciasta - polecam sposób z nitką.
Solony karmel
- 2/3 szklanki śmietany kremówki 36%
- 1 szklanka cukru
- 100 g zimnego masła
- 1/2 łyżeczki soli
Śmietanę kremówkę delikatnie podgrzać w rondelku i odłożyć na bok. Masło pokroić w kostkę. Cukier umieścić w innym rondlu i na średnim ogniu rozpuścić go, jeżeli korzystacie z termometru cukierniczego cukier powinien mieć około 170°C. Dodać masło, kawałek po kawałku i mieszać, aż do rozpuszczenia. Następnie powoli i ostrożnie wlać ciepłą śmietaną kremówkę (karmel będzie się pienił i pryskał!) cały czas mieszając, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Oprószyć solą i wymieszać. Gotowy solony karmel przelać do słoika i ostudzić do temperatury pokojowej.
Krem karmelowy
- 1 kg serka mascarpone
- 2/3 szklanki solonego karmelu
- 2-3 łyżki whisky (opcjonalnie)
Serek mascarpone (z lodówki) ubić krótko mikserem na średnich obrotach, dodając partiami solonego karmelu. Na koniec dodać 2-3 łyżki whisky i krótko zmiksować.
Gotowym kremem przełożyć czekoladowe blaty oraz pokryć wierzch i boki, wygładzić szpatułką. Całość dobrze schłodzić w lodówce.
Gotowym kremem przełożyć czekoladowe blaty oraz pokryć wierzch i boki, wygładzić szpatułką. Całość dobrze schłodzić w lodówce.
Ponadto
- 1 torebka popcornu do mikrofali
- 200 g gorzkiej czekolady
- orzeszki ziemne w czekoladzie
- słone paluszki
- reszta solonego karmelu
- folia bąbelkowa
Popcorn przygotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Około 1/3 gotowego popcornu wymieszać z 1/3 pozostałego solonego karmelu (reszta zostanie wykorzystana jako polewa). Gdyby karmel był zbyt mało płynny i nie chciał dokładnie pokryć popcornu można go krótko wymieszać "na ciepło" z popcornem w rondelku na małym ogniu. Następnie rozprowadzić popcorn na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec przez 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 150°C, wystudzić.
Czekoladę (75 g) rozpuścić w tzw. "kąpieli wodnej" i rozsmarować na prostokącie wyciętym z folii bąbelkowej, tworząc dość grubą warstwę. Schłodzić w zamrażalniku, a kiedy czekolada już dobrze stężeje wyjąć i delikatnie oddzielić od folii bąbelkowej - w ten sposób powstanie czekoladowa tafla z wzorem, można ją delikatnie przeciąć nożem po przekątnej, tak aby otrzymać dwa trójkąty lub w inny dowolny sposób.
Resztę czekolady (125 g) umieścić w śniadaniowym woreczku foliowym i również rozpuścić w tzw. "kąpieli wodnej", odstawić do lekkiego ostygnięcia i zgęstnienia.
Przecudny:) bardzo kusi wyglądem,ale przepis wydaje się pracochłonny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i aż tak bardzo pracochłonny to on nie jest... wszystko kwestia organizacji ;)
Usuńprawdziwe dzieło sztuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńJest genialny! Nieźle, bo dziś zrobiłem trochę podobny, podobne smaki, kolory tylko inspirowany czymś innym, ale szczegóły w poniedziałek na blogu :D
OdpowiedzUsuńZatem czekam na post ;)
UsuńObłęd i totalna rozpusta! :)
OdpowiedzUsuńZaraz powiem mojej sis żeby mi taki zrobiła - mniaaammmmm (ona jest od pieczenia, ja od gotowania) ;)
OdpowiedzUsuńTemp karmelu z termometrem to na pewno nie 160C (to z reszta blizej hard ball stage) a raczej 160F ;-)
OdpowiedzUsuńbo bezmyslnie chcialam zrobić z przepisem i oczywiście spaliłam :)
Przepis na karmel pochodzi ze strony Lindy Lomelino (podanej w opisie), autorka podaje temperaturę 338°F (170°C). Ja w tym konkretnym przypadku robiłam chyba na oko... Ale z ciekawości kiedyś sprawdzę to 170°C ;)
UsuńDzień dobry!
OdpowiedzUsuńCzy cisto należy do tego z gatunku bardziej zbite i suche, czy może jest wilgotne???
Wilgotne.
UsuńDziękuję! Był PYSZNY :) <3
OdpowiedzUsuńSuper! Jak miło czyta się takie komentarze :) Cieszę się bardzo, że tort się udał i smakował <3
UsuńCzy krem w tym torcie jest bardzo słodki?
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu nie, choć to zawsze zależy od indywidualnych preferencji ;)
UsuńDzień dobry :) czy jeśli tort będzie jedzony w piątek to blaty mogę upiec we wtorek? Czy za wcześnie? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWyglada bosko :D A czy myslisz, ze moge to ciasto upiec w calosci w tortowicy 20 cm i podzielic na 3 blaty?
OdpowiedzUsuńMój krem wyszedł straaaaaszliwie rzadki...? nie ma szans, żeby nim przełożyć ciasto, nie wiem dlaczego się tak stało, ale da się to jakoś uratować?
OdpowiedzUsuńJak najlepiej i kiedy wylać karmel na tort? Chodzi mi żeby nie spłynął z tortu. I czy jeśli tort poleje karmelem np dzień wcześniej przed podaniem tortu to czy z karmelem będzie wszystko w porządku?
OdpowiedzUsuńHej! Właśnie miałam się zabrac za ten przepis. Czy można czymś zastąpić kawę?
OdpowiedzUsuń