Tradycyjnie sufganiyot są spożywane w Izraelu jaki i na całym świecie podczas obchodów żydowskiego święta, Chanuki. To delikatne, puszyste i żółciutkie w środku pączki smażone na głębokim
tłuszczu, nadziane przepysznym dżemem owocowym (prawie galaretką) lub
kremem i obsypane sporą ilością cukru pudru. Zdecydowanie nie trzeba szukać w nich nadzienia! U mnie z dżemem figowym i malinowym - najlepsze jeszcze lekko ciepłe ;)
Przepis na sufganiyot pochodzi z bloga The crepes of wrath.
Przepis na sufganiyot pochodzi z bloga The crepes of wrath.
Składniki (około 18 pączków)
- 2 i 1/4 łyżeczki suchych drożdży
- 3 łyżki ciepłej wody
- 3 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki cukru pudru
- 1 duże jajko
- 2 żółtka
- 1/2 szklanki ciepłego mleka
- 2 łyżki cydru jabłkowego
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżeczka soli
- 150 g miękkiego masła (o temperaturze pokojowej)
- olej do smażenia
W metalowej
misie miksera połączyć drożdże z łyżką mąki pszennej, łyżką cukru pudru
oraz dwoma łyżkami ciepłej wody, delikatnie wymieszać i odstawić w ciepłe
miejsce na około 5 minut, aż drożdże zaczną pracować.
Do misy z
aktywnymi drożdżami dodać jajko, żółtka, ciepłe mleko, cydr jabłkowy, sól,
ekstrakt waniliowy, resztę cukru pudru oraz dwie szklanki mąki pszennej. Do
miksera podpiąć hak do ciasta i wyrabiać je przez około 2 minuty na niskich
obrotach. Następnie zwiększyć obroty i dodawać partiami masło, dobrze je
miksując po każdym dodaniu. Po tym czasie ponownie przełączyć mikser w tryb
niskich obrotów i stopniowo dodać resztę mąki, aż do uzyskania miękkiego,
gładkiego i błyszczącego ciasta, odchodzącego od ściany misy.
Gotowe ciasto
przenieść na stolnicę i zagnieść kulę, którą następnie należy włożyć do
wysmarowanej masłem oraz oprószonej mąką miski, przykryć lnianą ściereczką i
odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 60 minut, aż ciasto podwoi
swoją objętość.
Wyrośnięte
ciasto rozwałkować na lekko podsypanej mąką stolnicy na grubość około 1-1,5 cm,
a następnie przy pomocy szklanki wycinać blisko siebie około 5 cm kółka, lekko
zaokrąglając je w dłoniach i odstawiać na wcześniej przygotowane metalowe
blaszki wyłożone pergaminem. Przykryć ściereczką i pozwolić im nieco podrosnąć
w ciepłym miejscu przez kolejne 45 minut do godziny.
W szerokim garnku z grubym dnem dobrze rozgrzać olej (do około 180°C). Na rozgrzany tłuszcz ostrożnie kłaść partiami pączki, po 3-4 sztuki. Pączki smażyć z obu stron na głęboki złoty kolor (po około 1 minucie z każdej strony). Usmażone odsączyć na bibule lub papierowym ręczniku.
Ponadto
- cukier puder (do obtoczenia pączków)
- 1 słoik dżemu malinowego (lub innego)
- 1 słoik dżemu figowego (lub innego)
Smacznego,
Pączkowe marzenie :)
OdpowiedzUsuń