Bajgiel, czyli żydowska bułka z dziurką, podobno bardzo często mylona z obwarzankiem (chociaż osobiście nie wiem jak to w ogóle możliwe... Może dla tego, że jestem z okolic Krakowa, gdzie obwarzanki są jak chleb powszedni :P). Lekko gumowata w środku, bo gotowana. Z wierzchu chrupiąca, bo podpiekana. Idealna baza do fantazyjnej kanapki. W Ameryce bajgle są serwowane ze śmietankowym serkiem kanapkowym i wędzonym łososiem albo z pastą rybną. Nie ma dwóch identycznych drożdżowych oponek, mogą być one różnej wielkości, z większą lub mniejszą dziurką. Przepyszne zarówno na zimno, jak i na ciepło.
Tradycyjnie bajgle wywodzą się z krakowskiego Kazimierza. Jednak na początku XX wieku wraz z żydowskimi emigrantami powędrowały do Stanów Zjednoczonych, głównie do Nowego Jorku, gdzie zyskały ogromną sławę i do dziś należą do jednego z najchętniej kupowanych rodzajów pieczywa.
Przepis na bajgle pochodzi z bloga Moniki, Gotuje bo lubi. Jak na razie przetestowałam wersję "fast" dla niecierpliwych, choć i tak ich zrobienie zajęło sporo czasu... Może kiedyś skuszę się na wersję "slow"(?), tak dla porównania ;)
Składniki (12 większych lub16 mniejszych bajgli)
- 750 g mąki pszennej typ 550
- 500 ml letniej wody
- 7 g drożdży instant
- 1 łyżka soli
- 2 łyżki miodu
- 1 jajko
- sezam, mak, sól gruboziarnista
Z podanych składników (oprócz jajka) wyrobić gładkie i elastyczne ciasto (będzie dość zwarte). Przełożyć je do lekko naoliwionego naczynia i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na godzinę. Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 – 16 części. Uformować z każdej kulkę i pozostawić na 20 minut pod przykryciem. Po tym czasie w każdej z kulek zrobić palcem dziurkę (aby ją powiększyć można zakręcić ciastem dookoła palca). Tak przygotowane ciasto pozostawić do wyrośnięcia na kolejne 40 minut.
W dużym garnku zagotować wodę (nie musi być jej dużo, ważne aby bajgle nie dotykały dna i swobodnie mogły się gotować). Do wody dodać łyżkę miodu, wymieszać. Delikatnie wrzucać wyrośnięte bajgle na wrzącą wodę. Gotować z każdej strony po minucie. Następnie za pomocą łyżki cedzakowej wyławiać i przekładać je na kratkę do wypieków lub ściereczkę.
W dużym garnku zagotować wodę (nie musi być jej dużo, ważne aby bajgle nie dotykały dna i swobodnie mogły się gotować). Do wody dodać łyżkę miodu, wymieszać. Delikatnie wrzucać wyrośnięte bajgle na wrzącą wodę. Gotować z każdej strony po minucie. Następnie za pomocą łyżki cedzakowej wyławiać i przekładać je na kratkę do wypieków lub ściereczkę.
Obgotowane bajgle posmarować roztrzepanym jajkiem, obtoczyć z jednej strony w sezamie lub/i maku z dodatkiem soli. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 200°C przez 20 – 25 minut do momentu, aż nabiorą złotego koloru. Studzić na kratce.
Smacznego,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz