Pithiviers to
okrągłe ciastka wypełnione słodkim kremem migdałowym z ewentualnym dodatkiem
owoców (wiśni lub śliwek). Na ogół są robione z dwóch dysków ciasta
francuskiego, a nadzienie jest zawsze umieszczane na samym środku dolnej
warstwy, tak aby przypadkiem nie wypłynęło podczas pieczenia. Tradycyjnie
wierzch ciastek ozdobiony jest spiralnymi liniami rozchodzącymi się od
wierzchołka na boki lub innymi fantazyjnymi nacięciami wykonanymi przy pomocy ostrego
noża.Ich nazwa w
bezpośredni sposób nawiązuje do francuskiego miasteczka Pithiviers, skąd jak
powszechnie się przyjmuje ciastka pochodzą.
Różnicę pomiędzy
laminowanym pithiviers, a tradycyjnym plackiem Trzech Króli (galette des rois) są w stanie wychwycić chyba
tylko zagorzali miłośnicy tych słodkości… Podobno rozchodzi się o stosunek
kremu migdałowego do kremu cukierniczego (pâtissière) w nadzieniu migdałowym
(frangipane)… Ale tą kwestię zostawmy
naprawdę zagorzałym fanom ;)
Żeby było pokrętnie i śmiesznie ja swoje pithiviers przygotowałam na podstawie przepisu Pierre Hermè na galette des rois (podobno najlepszy przepis jaki istnieje!), znalezionego na tym blogu.
Krem cukierniczy (krem pâtissière)
- 125 ml mleka
- 10 g skrobi kukurydzianej
- 30 g cukru
- 1 żółtko
- 12 g masła
- 1 laska wanilii
W rondlu z grubym
dnem umieścić mąkę kukurydzianą wraz z połową cukru i zaleć mlekiem, wymieszać
trzepaczką. Laskę wanilii przeciąć wzdłuż na pół, z
wnętrza wydobyć przy pomocy noża ziarenka i dodać do garnka. Strąki również
umieścić w naczyniu z mlekiem i doprowadzić mieszankę do wrzenia, ciągle
mieszając.
W drugim rondlu wymieszać żółtko z pozostałym cukrem i wlać do niego
zawartość pierwszego garnka cienkim strumieniem, ciągle mieszając trzepaczką. Całość
ponownie doprowadź do wrzenia, zdjąć z ognia natychmiast po zagotowaniu.
Strąki wanilii wyjąć i wyrzucić, a naczynie z kremem zanurzyć w pojemniku
wypełnionym kostkami lodu. Gdy krem schłodzi się do około 50 °C, dodać masło i energicznie mieszać
trzepaczką do momentu uzyskania kremu o gładkiej konsystencji. Aby na kremie
podczas stygnięcia nie powstał kożuch, wierzch przykryć folią spożywczą i
odstawić do ostygnięcia.
Krem migdałowy
- 65 g miękkiego masła
- 85 g cukru pudru
- 100 g zmielonych migdałów
- 5 g skrobi kukurydzianej
- 1 łyżeczka rumu
- 1 jajko
- 160 g kremu cukierniczego
Cukier puder, zmielone migdały oraz skrobię kukurydzianą wymieszać. Sypkie składniki przesiać przez sito do miski, dodać miękkie masło i rozgnieść je lekko szpatułką. Na koniec dodać jajko oraz krem cukierniczy, całość dobrze wymieszać.
Gotowy krem migdałowy przełożyć do rękawa cukierniczego.
Składniki (na około 18 mini ciastek Trzech Króli)
- trzy arkusze ciasta francuskiego (3 x 230 g)
- 1 jajko
- 2 łyżki mleko
- krem migdałowy
Przy pomocy szklanki lub kubka z arkuszy ciasta francuskiego wyciąć parzystą liczbę krążków. Na połowę krążków przy pomocy rękawa cukierniczego nałożyć krem cukierniczy - centralnie na sam środek ciastka, pamiętając o zostawieniu około 1,5 cm brzegu. Wolną przestrzeń dokładnie posmarować białkiem i przyłożyć czystym krążkiem, dokładnie łącząc ze sobą brzegi ciasta, tak by podczas pieczenia z ciastek nie wypłynął krem migdałowy.
Posklejane ciastka umieścić na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu każdego ciastka naciąć ostrym nożem delikatnie ozdobny wzór, uważając by nie przeciąć przy tym całkowicie ciasta. Delikatnie posmarować je rozmieszanym z mlekiem żółtkiem i tak przygotowane ciastka schłodzić w lodówce przez około godzinę. Po tym czasie powtórzyć proces smarowania żółtkiem (ale tak, żeby na ciastku nie zalegała zbyt duża ilość) i od razu włożyć ciastka do rozgrzanego piekarnika (180ºC), piec przez około 15 minut do uzyskania ładnego złotego koloru.
Śliczne!
OdpowiedzUsuńJa upiekłam dużą galeltte des Rois.
Dziękuję :)
UsuńMini galette to coś dla mnie, bo uwielbiam wszelkiego rodzaju babeczki, tartaletki, rogaliki :D Idealne są te Twoje!
OdpowiedzUsuń