Lekkie i puszyste pączki z dziurką (przygotowane z tego samego ciasta co pączki z ajerkoniakiem), swym smakiem nawiązujące do tradycyjnych australijskich ciastek, lamingtonów. Pulchne drożdżowe ciasto (oryginalnie ciasto biszkoptowe) przełożone kwaskowatym dżemem malinowym, a do tego spora dawka polewy z gorzkiej czekolady oraz dużo wiórków kokosowych. Donuty są niemalże perfekcyjne! Nie za słodkie, idealnie wyważone smakowo i wręcz rozpływają się w ustach ;)
Składniki (około 20 dużych donutów)
- 550 g mąki pszennej
- 14 g suchych drożdży lub 30 g drożdży świeżych
- 250 ml letniego mleka
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 70 g drobnego cukru
- szczypta soli
- 80 g masła
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii lub wódki
- ponadto: 1,5 l oleju rzepakowego do smażenia i dżem malinowy do przełożenia
Mąkę pszenną przesiać przez sito do misy miksera, wymieszać z suchymi drożdżami (w przypadku świeżych drożdży najpierw zrobić rozczyn). Dodać resztę składników i zacząć wyrabiać ciasto (mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego), pod koniec dodając roztopiony tłuszcz. Wyrabiać kilka minut, aż do uzyskania gładkiego i miękkiego ciasta, starając się nie dosypywać mąki, mimo iż ciasto będzie się kleiło.
Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć bawełnianą ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ciasto powinno podwoić objętość) na około 1,5 godziny.
Po tym czasie ciasto wyjąć na oprószoną mąką stolnicę, krótko wyrobić i rozwałkować na grubość około 1,5 cm. Specjalną foremką do wykrawania wycinać z ciasta donuty i odkładać na blaszki wyłożone oprószonym mąką papierem do pieczenia, nakryć ściereczką i pozostawić w cieple do podwojenia objętości, na około 25 - 40 minut w zależności od temperatury otoczenia (donuty powinny być dobrze napuszone, ale nie przerośnięte).
Po wyrośnięciu smażyć pączki w oleju rozgrzanym do temperatury 175ºC, po około 1,5 - 2 minuty z każdej strony. Temperatura oleju nie powinna być zbyt wysoka, ponieważ pączki szybko nabiorą koloru, a w środku będą jeszcze surowe. Bezpośrednio po usmażeniu odkładać na bibułkę do odsączenia i wystudzenia.
Wystudzone donuty przeciąć wzdłuż (ale nie do końca), rozłożyć jak bułkę na kanapkę i przełożyć dżemem malinowym przy pomocy rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką. Złożyć i maczać w polewie czekoladowej oraz wiórkach kokosowych.
Polewa czekoladowa
Po wyrośnięciu smażyć pączki w oleju rozgrzanym do temperatury 175ºC, po około 1,5 - 2 minuty z każdej strony. Temperatura oleju nie powinna być zbyt wysoka, ponieważ pączki szybko nabiorą koloru, a w środku będą jeszcze surowe. Bezpośrednio po usmażeniu odkładać na bibułkę do odsączenia i wystudzenia.
Wystudzone donuty przeciąć wzdłuż (ale nie do końca), rozłożyć jak bułkę na kanapkę i przełożyć dżemem malinowym przy pomocy rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką. Złożyć i maczać w polewie czekoladowej oraz wiórkach kokosowych.
Polewa czekoladowa
- 100 g gorzkiej czekolady
- 200 g masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1/3 szklanki mleka
- 200 g wiórków kokosowych
Cukier puder, czekoladę, masło i mleko umieścić w misce ustawionej na garnku z gotującą się wodą. Mieszać do momentu uzyskania gładka i jednolitej konsystencji. Zdjąć z ognia.
Przełożone dżemem pączki maczać w czekoladowej polewie i natychmiast obtaczać w wiórkach kokosowych.
Smacznego,
zapowiadają się obłędnie dobrze :)
OdpowiedzUsuń