W wielkanocnym klimacie zapraszam na żółciutkie, mięciutkie i bardzo delikatne, wręcz można by rzec rozpływające się w ustach marchewkowo-cebulowe zające (bułki miały przedstawiać zajączka widzianego od tyłu... Nie wiem jednak czy jesteście w stanie dopatrzeć się podobieństwa?:P) z dodatkiem prażonej marchewki, karmelizowanej cebulki i z sezamową kitą. Ich smak zdecydowanie przerósł moje najśmielsze oczekiwania! Były tak dobre, że większość zajączków została zjedzona bez żadnych kanapkowych dodatków.
Składniki (8 bułek)
- 620 g mąki pszennej
- 100 g marchewki
- 1 średnia cebula
- 2 jajka + 1 jajko do smarowania
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 8 g drożdży instant lub 16 g drożdży zwykłych
- 300 ml mleka
- 6 łyżek oleju
- sezam
Mąkę przesiać do miski. Marchewkę obrać, zetrzeć na tarce na drobnych oczkach i prażyć na suchej patelni, aż do zmiany koloru z pomarańczowego na żółty, wystudzić. Cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na odrobinie masła, wystudzić. Ostudzone warzywa dodać do miski z mąki i całość dobrze rozmieszać palcami.
W osobnej misce roztrzepać widelcem dwa jajka z cukrem, solą oraz drożdżami (zwykłe drożdże wpierw rozetrzeć z cukrem), dodać ciepłego (nie gorącego!) mleka, olej i wymieszać. Przy pomocy miksera z hakami do mieszenia ciasta połączyć suche i mokre składniki. Zarobione ciasto wyłożyć na posypaną mąką stolnicę, dokończyć wyrabianie ręcznie, aż do uzyskania gładkiego i nie klejącego się ciasta.
Gotowe ciasto podzielić na 8 równych części. Z każdej części odkroić 1/3 ciasta i uformować z niej małą kulkę, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zlepioną częścią do spodu (na jednej blasze kłaść maksymalnie cztery kulki). Z pozostałej części ciasta zrolować długi na około 35-40 cm wałek, owinąć nim uformowaną wcześniej kulę, zaczynając od dołu i zakręcając go jeden raz u góry (tworząc tym samym zajęcze uszy). Zaplecione zające pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 20-30 minut.
Podrośnięte zające posmarować roztrzepanym jajkiem, a kulki czyli zajęcze kity oprószyć sezamem. Piec przez 20-25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Wystudzić.
Gotowe ciasto podzielić na 8 równych części. Z każdej części odkroić 1/3 ciasta i uformować z niej małą kulkę, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zlepioną częścią do spodu (na jednej blasze kłaść maksymalnie cztery kulki). Z pozostałej części ciasta zrolować długi na około 35-40 cm wałek, owinąć nim uformowaną wcześniej kulę, zaczynając od dołu i zakręcając go jeden raz u góry (tworząc tym samym zajęcze uszy). Zaplecione zające pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na około 20-30 minut.
Podrośnięte zające posmarować roztrzepanym jajkiem, a kulki czyli zajęcze kity oprószyć sezamem. Piec przez 20-25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Wystudzić.
Smacznego,
Rewelacyjnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń