Róże wykonane z zawiniętych w kruche ciasto plasterków jabłka to smaczny i prosty deser, który zarazem jest bardzo efektowny. Idealny na leniwe, jesienne i sobotnie popołudnie, gdyż jego przygotowanie nie wymaga od nas zbyt dużego nakładu pracy. Dodatkowo do wykonania róż zamiast ciasta kruchego można wykorzystać również arkusze kupnego ciasto francuskie, co znacznie przyśpieszy wykonanie ciastek ;)
Składniki (10 -12 róż)
- 2 średnie jabłka
- sok z 1 cytryny
- 2-3 łyżki kaszy manny lub bułki tartej
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 320 g mąki pszennej
- 200 g masła
- 110 ml zimnego mleka
- 1/4 łyżeczki soli
- dżem morelowy
- cukier puder do oprószenia
Jabłka umyć, przekroić na pół i wydrążyć gniazda nasienne. Każdą z połówek pokroić w cienkie plasterki i skropić sokiem z cytryny. Plasterki przełożyć do garnka, zalać wrzątkiem i gotować przez około 1-2 minuty, aby plasterki zmiękły i nabrały elastyczności. Następnie przełożyć je na sitko i odstawić do ostygnięcia Cynamon oraz kaszą manną wymieszać, a następnie oprószyć mieszanką przestudzone plasterki jabłek.
Mąkę przesiać, dodać pokrojone w kostkę masło, sól oraz mleko. Zagnieść ciasto, a następnie podzielić je na dwie części, każdą z nich dość cienko rozwałkować na prostokąt o wymiarach około 40 cm x 30 cm, wykroić z niego pasy o wymiarach 40 cm x 5 cm i posmarować je dżemem morelowym.
Na połowie każdego pasa ułożyć wzdłuż zimne plasterki jabłek, zakładając je na siebie (powinny lekko wystawać ponad ciasto). Pozostałą częścią nadkryć jabłka, a powstały pasek zwinąć w "ślimaczka".
Gotowe róże włożyć do metalowej/silikonowej formy na muffiny wysmarowanej masłem. Na wierzch nałożyć kawałek folii aluminiowej, dzięki której skórka jabłka się nie przypiecze. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 190°C (grzałka góra- dół) przez około 50 minut. Na ostatnie 5- 10 minut pieczenia można ściągnąć folię. Upieczone ciastka wyjąć z piekarnika, przestudzić i oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego,
P.S. Przepis zgłaszam do konkursu w którym można wygrać najnowszą książkę Doroty Świątkowskiej ;) Może i Wy spróbujecie swoich sił?
Super. Róże wychodzą bardzo efektywne i piękne!! Też robiliśmy :) pochwalę się bom dumna;)... http://wojslandia.blogspot.com/2015/11/face-to-face.html
OdpowiedzUsuń