Tym razem sernik zamiast pieczony to... gotowany :) Znacznie szybszy w przygotowaniu niż tradycyjny, no i nie opada co jest oczywiście jego wielką zaletą. Można go przełożyć herbatnikami (co jeszcze bardziej przyśpiesza czas przygotowania) lub upiec do niego trzy kruche blaty. Przepis lekko zmodyfikowany pochodzi stąd.
Składniki na 3 kruche blaty (tortownica Ø 28-30cm)
- 400 g mąki pszennej
- 150 g cukru pudru
- 150 g zimnego masła
- 2 duże żółtka
- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany 18%
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki umieścić w misce, masło posiekać nożem, szybko zagnieść. Ciasto uformować w kulę, owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez minimum 30 minut. Po tym czasie wyjąć je z lodówki, podzielić na 3 równe części. Tortownicę o średnicy 28-30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Pierwszą część ciasta rozwałkować i wyłożyć nim tortownicę. Po nakłuwać widelcem i piec w temperaturze 180ºC przez ok. 25 minut lub do złocistego koloru. Po upieczeniu ciasto przełożyć na kratkę i wystudzić. W taki sam sposób upiec pozostałe dwa placki.
Masa serowa
- 1,2 kg półtłustego lub tłustego twarogu, zmielonego minimum trzykrotnie
- 220 g masła o temperaturze pokojowej
- 300 g drobnego cukru
- 5 dużych jaj (osobno żółtka i białka)
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 1/3 szklanki mleka
- ekstrakt waniliowy, migdałowy lub ulubiony aromat do smaku
Masło utrzeć w makutrze na lekką, jasną masę. Dodać cukier i żółtka, jedno po drugim, ucierać. Następnie dodawać porcjami zmielony twaróg i ucierać. Białka ubić na sztywno. Dodać do masy serowej i delikatnie wymieszać. Masę serową przełożyć do większego garnka i mieszając, zagotować (uwaga: masa łatwo się przypala). Mąkę ziemniaczaną rozrobić w mleku i wlać do gotującej się masy serowej. Dodać ulubiony ekstrakt lub aromat i wymieszać.
Jeden z wcześniej upieczonych placków zapiąć w tortownicy. Na niego wylać połowę masy serowej i przykryć drugim kruchym plackiem. Następnie wylać pozostałą część masy serowej i przykryć trzecim, ostatnim plackiem. Sernik obciążyć i schłodzić przez 12h (całą noc) w lodówce. Kolejnego dnia usunąć obciążenie, sernik polać polewą czekoladową lub oprószyć cukrem pudrem i podawać.
Polewa czekoladowa
- 100 g margaryny
- 3 czubate łyżki drobnego cukru
- 1-2 łyżeczki kakao
Margarynę z cukrem rozpuścić w rondelku . Dodać kakao i dobrze rozmieszać całość. W razie "margarynowego" posmaku można dodać jeszcze cukru. Pogotować na małym ogniu, aż polewa lekko zgęstnieje. Jeszcze ciepłą polać ciasto.
Sernik jak tort, piękny !
OdpowiedzUsuńhttp://katarzynagotuje.blogspot.com
Chociaż wolę serniki gotowane i ten mi smakuje :)
OdpowiedzUsuńGotowane serniki są pyszne! Ja robię w wersji z blatami pokrytymi orzeszkami ziemnymi w karmelu :)
OdpowiedzUsuńMusi być pycha! :)
Usuń