Trochę mnie tu nie było... niestety chwilowy brak czasu. Za to dziś prawdziwa chrupiąca, włoska pizza (podobno), doskonała na obiad lub kolację w taki pochmurny i deszczowy dzień. Wprowadzi w naszej kuchni i na talerzu trochę koloru i radości. I muszę przyznać, że ciasto z tego przepisu jest najlepsze z pośród wszystkich z jakimi miałam kiedykolwiek do czynienia. Ciasto jest sprężyste, nie ugina się pod ilością dodatków. Każdy kawałek jest sztywny, czyli tak jak powinien być. A całym sekretem i kluczowym elementem jest.... kasza manna! No kto by się tego spodziewał? Przyznać się...
Składniki (2 duże pizze lub 3-4 średnie)
- 300 g mąki pszennej
- 250 g mąki krupczatki
- 350 ml letniej wody
- 20 g świeżych drożdży
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 1 łyżka soli
- 1/2 łyżki cukru
- kaszka manna
Mąkę pszenną i krupczatkę oraz sól wsypać do miski (jeżeli chcemy zrobić ciasto ziołowe dodać według uznania ziół prowansalskich oraz czosnku granulowanego). Po
wierzchu posypać cukrem, dodać pokruszone drożdże i zalać całość wodą. Odstawić na kilka
minut w ciepłe miejsce, a następnie zacząć wyrabiać elastyczne ciasto. Pod koniec dodać oliwę z oliwek. Gotowe ciasto pozostawić w misce, przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na około godzinę do zimnego wyrastania (ciasto w lodówce może czekać do pieczenia nawet 2 dni).
Po tym czasie zacząć formować okrągły blat używając przy tym do
podsypywania kaszy mannej. Grubość blatu według upodobań, można
uformować gruby lub cienki jak kto woli. Blachę do pieczenia również
oprószyć lekko kaszą manną.
Sos pomidorowy
- dwa średnie pomidory lub dwa małe słoiczki przecieru pomidorowego
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżka cukru
- sól, pieprz i bazylia do smaku
Pomidory miksujemy, wyciskamy ząbki czosnku, dodajemy cukier oraz doprawiamy bazylią, solą, pieprzem i smarujemy blat.
Jeżeli chodzi o dodatki - totalna dowolność. Może być cebula biała bądź czerwona, oliwki czarne lub zielone, kukurydza, szynka salami, pieczarki, papryka, kurczak, ananas i co tylko jeszcze tam chcecie. No i oczywiście ser (najlepiej mozarella, ale nie koniecznie) częściowo posypany od razu na sos pomidorowy, a reszta z wierzchu.
Pizza przed pieczeniem powinna chwilę poleżeć i lekko wyrosnąć. Piekarnik nagrzewamy do 200C, pizze pieczemy na dolnej półce z włączoną dolną grzałką, a pod koniec z termoobiegiem. Ja piekłam ok. 25 minut, ale wszystko zależy od piekarnika. Na pewno zauważycie kiedy pizza będzie gotowa ;)
Często robie pizze w domu ale tego przepisu z kaszka nie znałam. Napewno niedługo go wypróbuję! Fantastyczny blog,będę tu częściej zaglądać :)
OdpowiedzUsuńAA piątkowy obiad trafił na stół moich głodomorów. Ciasto tak mi wyrosło jak nigdy, a nadzienie trochę włoskie trochę wiejskie hii bo dałam kiełbasę. Ale przepis w stu procentach sprawdza sie. Polecam :D
OdpowiedzUsuń