Lekkie i delikatne babeczki na bazie jogurtu greckiego, wilgotne i mocno czekoladowe. W czasie pieczenia intensywnie rosną, a po wystudzeniu zapadają się przez co idealnie nadają się do nadziewania - w tym przypadku dżemem truskawkowym z dodatkiem octu balsamicznego. Wierzch to krem z białej czekolady na bazie śmietany kremówki i serka mascarpone, owsiane ciasteczko, świeża truskawka i zioła - mięta, bazylia, oregano czy tymianek. Wbrew pozorom babeczki nie są wcale "za słodkie" ;)
Składniki (12 babeczek)
- 100 g miękkiego masła
- 70 g cukru
- 4 żółtka
- 100 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki kakao
- 300 g jogurtu greckiego
- dżem truskawkowy
Masło umieścić w misie miksera, utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę. Kolejno dodawać żółtka oraz ekstrakt waniliowy, nadal miksując. Wszystkie suche składniki wymieszać w osobnej misce i dodawać w trzech turach na zmianę z jogurtem naturalnym, mieszając łyżką lub szpatułką, aż do połączenia.
Formę do muffin wyłożoną papilotkami wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości), do każdej włożyć po jednej malinie. Piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 175˚C przez 15-20 minut do tzw. suchego patyczka. Wyjąć i wystudzić w formie.
Wystudzone babeczki nadziać dżemem truskawkowym przy pomocy worka cukierniczego i tylki do nadziewania lub szprycy.
Krem z białej czekolady
- 125 ml śmietany kremówki 30%
- 100 g białej czekolady
- 125 g serca mascarpone
Śmietanę kremówkę wlać do garnuszka, podgrzać do wrzenia. Zdjąć z palnika, dodać posiekaną czekoladę, odstawić na dwie minuty i po tym czasie wymieszać, do roztopienia się czekolady. Wystudzić.
Przykryć folią spożywczą i schłodzić dobrze w lodówce przez 2-3 godziny, a następnie ubić (przy pomocy miksera z końcówkami do ubijania białka) na gęsty krem.
Gotowy krem przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką i wyciskać na wierzch każdej z babeczek.
Dekoracja
- 6 ciastek owsianych
- 6 truskawek
- zioła np. mięta / oregano / bazylia
Każdą babeczkę udekorować połową ciastka, przekrojoną na pół truskawką oraz ziołami.
Smacznego,

P.S. Dodatkowo babeczki zostały udekorowane kwiatami z kremu maślanego, które zostały mi z wykonywania tego oto torciku.
Apetyczne te zdjęcia. Aż chcę się niemal zjeść taką babeczkę z monitora. Skopiowałem przepis, moja żona będzie miała co dla mnie robić :)
OdpowiedzUsuńBabeczki urocze, a tort zachwycający :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń