a
Upiekłam je już jakiś czas temu, pod koniec listopada. Zamknęłam w szczelnym pudełku, by przypadkiem nie naciągnęły wilgoci i przedwcześnie nie zmiękły, tak aby się jeszcze do czegoś prócz zjedzenia nadawały. A mianowicie do zawiśnięcia na choince ;)
I tak przeleżały sobie szczelnie zamknięte prawie miesiąc, aż do czasu kiedy nadszedł okres przedświąteczny i wypadało się już zabrać za ich dekorowanie, które było prawdziwym wyzwanie... Gdyż zamarzyły mi się takie oto pierniczki :P Powstało ich AŻ całe pięć sztuk! Z lukrowaniem reszty było zdecydowanie łatwiej :) I tak w efekcie końcowym na choince zawiśnie sześć reniferów, trzy serca, po pięć dzwonków i skarpet, dwa piernikowe ludki no i pięć choinek. Z poniższych proporcji wyszło oczywiście znacznie więcej ciastek, ale część z nich została zjedzone zaraz po upieczeniu (kiedy to pierniczki były jeszcze miękkie) i tylko ocalałe sztuki dostąpią zaszczytu ozdobienia tegorocznego, świątecznego drzewka.
Pierniczki pieczone z tego przepisu są dość zwyczajne w smaku i prawie wyłącznie przeznaczone jako "do ozdoby", choć oczywiście są w pełni jadalne i gdyby kogoś tak korciło i skręcało, że musiałby pierniczka schrupać (przypuszczam, że tacy chętni zawsze się znajdą) to proszę bardzo :) Jednak osobiście uważam, że szkoda "toną" cukru pokrywać ciastka do przygotowania, których zużyło się łyżki drogich przypraw korzennych i spore ilości prawdziwego miodu. Na choinkę w przypadku lukrowanych pierniczków wystarczą takie nieco "odchudzone".
Ciasto na te pierniczki bez przeszkód może leżeć w lodówce nawet kilka tygodni (przed pieczeniem wystarczy wyjąć je wcześniej z lodówki, tak aby zdążyło zmięknąć). Jest łatwe w obróbce, a pierniczki po upieczeniu zachowują swój oryginalny kształt.
Aby przedłużyć żywotność pierniczków (polukrowanych czy też nie) należy je przechowywać w plastikowych pojemnikach, puszkach lub kartonach, z daleka od wilgoci tak aby przypadkiem nie zmiękły (do pudełka można dodatkowo wsypać odrobinę soli gruboziarnistej, która będzie absorbować wilgoć).
Składniki
- 3-4 szklanki mąki pszennej
- 1 opakowanie przyprawy do piernika
- 1 łyżka kakao
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 szklanka prawdziwego lub sztucznego miodu
- 1/2 szklanki cukru
- 100 g masła lub margaryny
W średnim garnku z grubym dnem zagotować miód z masłem, cukrem i przyprawą piernikową. Odstawić na 20 minut do przestygnięcia i dodać sodę oczyszczoną, zamieszać. Następnie dodać tyle mąki, aby uzyskać miękkie i dość lepkie ciasto. Zawinąć je w folię spożywczą i schować do lodówki (ciasto z dodatkiem sztucznego miodu nie lubi chłodzenia, więc z niego od razu należy piec pierniczki).
Ciasto cienko rozwałkować na grubość około 3 mm na papierze do pieczenia i foremkami wykrawać dowolne kształty. Papier z wyciętymi ciastkami przenieść na blachę do pieczenia. Pierniczki piec w piekarniku rozgrzanym do 200ºC przez około 10 minut.
Po upieczeniu zdjąć z blachy papier z ciastkami i zostawić je do ostygnięcia. Przechowywać z daleko od wilgoci w plastikowych pojemnikach, puszkach lub kartonach, a do ich dekoracji wykorzystać lukier królewski, cukrowe posypki i ozdoby. W celu ułatwienia sobie zadania przy pomocy pisaka do żywności można nanieść na pierniczki kontury elementów jakie chcemy stworzyć z lukru.
Ciasto cienko rozwałkować na grubość około 3 mm na papierze do pieczenia i foremkami wykrawać dowolne kształty. Papier z wyciętymi ciastkami przenieść na blachę do pieczenia. Pierniczki piec w piekarniku rozgrzanym do 200ºC przez około 10 minut.
Po upieczeniu zdjąć z blachy papier z ciastkami i zostawić je do ostygnięcia. Przechowywać z daleko od wilgoci w plastikowych pojemnikach, puszkach lub kartonach, a do ich dekoracji wykorzystać lukier królewski, cukrowe posypki i ozdoby. W celu ułatwienia sobie zadania przy pomocy pisaka do żywności można nanieść na pierniczki kontury elementów jakie chcemy stworzyć z lukru.
Przepis na pierniczki według Bakerlady.
Jestem pod wielkim wrażeniem zdolności zdobniczych, u mnie brak zarówno cierpliwości jak i zdolności:) .... dlatego też u nas nawet te choinkowe pierniki nie są zdobione:) .... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do pierniczków, ale jakoś nie umiem ich ładnie zdobić. Jak robiłaś te choinki z czerwonym tłem i białymi wstawkami...podbiły moje serce ;) Pięęęęęękne. Masz jakiś patent na to?
OdpowiedzUsuńU góry wpisu jest podlinkowany odnośnik do tutorialu jak je zrobić ;)
UsuńWspaniałe pierniczki.
OdpowiedzUsuń