poniedziałek, 3 listopada 2014

Mus jabłkowy (apple butter)

                                                          

To już ostatnie chwilę na przetworzenie jabłek. A u mnie od dłuższego czasu leżała ich wielka siata i nic... Leżały te jabłka i się tylko marnowały, więc się nad nimi zlitowałam i powstał z nich słodki, lekko kwaskowaty i bardzo gęsty mus. Coś na wzór "apple butter" za oceanu, no ale że "masło jabłkowe" w tłumaczeniu na polski brzmi dziwnie to osobiście zostaję przy określeniu - mus. I tak się składa, że ten mus to idealny dodatek do porannej jaglanki, naleśników czy jako nadzienie do różnych słodkości. Z wcześniejszych testów i eksperymentów świetnie się sprawdził w tym przypadku :)


Składniki
  • 1600 g obranych i wydrążonych jabłek
  • 3 szklanki naturalnie mętnego soku jabłkowego
  • 1/2 szklanki jasnego cukru brązowego
  • 1 i 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 3/4 łyżeczki mielonych goździków
  • ziarenka z 1 laski wanilii
  • sok z 1 cytryny
Jabłka zetrzeć na tarce o grubych oczkach lub pokroić w kostkę, dodać cukier, sok jabłkowy, sok z cytryny oraz przyprawy. Całość wymieszać, umieścić w garnku o grubym dnie i gotować (bez przykrycia) na małym ogniu przez około 2-3 godziny, aby uzyskać jak najgęstszy mus. 

Kiedy jabłka uzyskają już pożądaną przez nas konsystencję zdjąć garnek z ognia, napełnić musem słoiczki, zakręcić i poddać pasteryzacji.

W tym celu w dużym garnku na dnie położyć ściereczkę, na której należy ułożyć dobrze zakręcone słoiczki, tak by się nie dotykały. Do garnka wlać zimną wodę do około 3/4 wysokości słoików, przykryć przykrywką i zacząć podgrzewać.
.

Kiedy woda zacznie wrzeć zmniejszyć ogień, tak by stale utrzymywać minimalne wrzenie i od tego momentu zacząć liczyć czas pasteryzacji - 20 minut. Po zakończeniu pasteryzacji słoiki wyjąć, odwrócić do góry dnem i pozostawić do ostygnięcia. 
.
Smacznego,
 

5 komentarzy:

  1. Ooo, to już mam pomysł na wykorzystanie jabłek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten mus na pewno jest bardzo aromatyczny i ma tą głębię smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm... wygląda smakowicie, aż się prosi by wykorzystać go do porannych naleśników albo owsianki :)

    OdpowiedzUsuń