Czekoladowa eksplozja to z pewnością spora dawka czekolady. Czekoladowy mini torcik brownie z musem z mlecznej czekolady i dżemem malinowym w środku, zamknięty w czekoladowej kuli (prawie jak Kinder Niespodzianka!), a do tego wszystkiego sos malinowy! Aby doszło do eksplozji (nie tylko tej smakowej w naszych ustach) wystarczy ustawioną na talerzu czekoladową bombę, obficie polać gorącym sosem i obserwować, jak pięknie się rozpuszcza pod wpływem ciepła, odsłaniając swoje słodkie wnętrze. Koniec końców w efekcie finalnym na talerzu mamy niezły bałagan i obrazek jak po wybuchu :D
Z pewnością jest to jeden z niezapomniany deserów, którym z łatwością można zaimponować rodzinie oraz znajomym. I choć w przygotowaniu nie jest trudny to wymaga jednak pewnego nakładu czasu oraz pracy.
Brownie (9 mini torcików)
- 100 g czekolady gorzkiej Goplana
- 100 g masła
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru
- 110 g mąki pszennej
Masło włożyć do rondelka umieszczonego na palniku na małym ogniu, gdy zacznie się topić dodać do niego połamaną na kostki czekoladę i od czasu do czasu mieszając rozpuścić całość (nie doprowadzać do wrzenia!).
Jajka ubić z cukrem, dodać roztopione masło z czekoladą i zmiksować na gładką masę. Następnie wsypać przesianą mąkę i całość krótko wymieszać, do momentu uzyskania jednolitej konsystencji.
Ciasto przełożyć do formy (23 cm x 23 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku rozgrzanym do 160°C przez około 30 minut. Upieczone ciasto wyciągnąć z piekarnika i odstawić na blat do wystygnięcia na 15-20 minut, następnie wraz z papierem wyciągnąć je z blaszki, odstawić na deskę i pozostawić na kolejne 15-20 minut do całkowitego ostygnięcia. Następnie przy pomocy okrągłej foremki do ciastek lub kieliszka wyciąć z ciasta 18 krążków (mini blatów) o średnicy 5 cm.
Jajka ubić z cukrem, dodać roztopione masło z czekoladą i zmiksować na gładką masę. Następnie wsypać przesianą mąkę i całość krótko wymieszać, do momentu uzyskania jednolitej konsystencji.
Ciasto przełożyć do formy (23 cm x 23 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku rozgrzanym do 160°C przez około 30 minut. Upieczone ciasto wyciągnąć z piekarnika i odstawić na blat do wystygnięcia na 15-20 minut, następnie wraz z papierem wyciągnąć je z blaszki, odstawić na deskę i pozostawić na kolejne 15-20 minut do całkowitego ostygnięcia. Następnie przy pomocy okrągłej foremki do ciastek lub kieliszka wyciąć z ciasta 18 krążków (mini blatów) o średnicy 5 cm.
Mus czekoladowy
- 100 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
- 50 g czekolady mlecznej Goplana
Śmietanę kremówkę podgrzać (prawie do wrzenia) w małym garnuszku, zdjąć z ognia. Dodać posiekaną czekoladę i odstawić na chwilę, aby czekolada się roztopiła. Po tym czasie wymieszać do uzyskania masy o jednolitej konsystencji, bez grudek. Wystudzić i wstawić do lodówki do schłodzenia na minimum 12 godzin.
Schłodzoną masę wyjąć z lodówki i ubić mikserem, aż do otrzymania gęstego i puszystego musu (nie ubijać zbyt długo, by mus się nie zważył). Przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką i wycisnąć okręgi na połowie wyciętych mini blatów brownie wzdłuż brzegów, tak by pośrodku ciastka utworzyła się dziurka na dżem malinowy.
Schłodzoną masę wyjąć z lodówki i ubić mikserem, aż do otrzymania gęstego i puszystego musu (nie ubijać zbyt długo, by mus się nie zważył). Przełożyć do rękawa cukierniczego z ozdobną tylką i wycisnąć okręgi na połowie wyciętych mini blatów brownie wzdłuż brzegów, tak by pośrodku ciastka utworzyła się dziurka na dżem malinowy.
Ponadto
- około 3-4 łyżeczki dżemu malinowego
- 9 świeżych malin
- 180 g czekolady gorzkiej Goplana do wykonania dwóch czekoladowych kul (opcjonalnie)
Do środka każdego ciastka nałożyć po około 1/3 łyżeczki dżemu malinowego, nadkryć drugim mini blatem brownie i na wierzchu wycisnąć ozdobną rozetkę z reszty pozostałego w rękawie cukierniczego musu czekoladowego, udekorować świeżą maliną.
Czekoladę (3/4) umieścić w misce ustawionej na rondelku z dobrze ciepłą wodą i roztopić ją w tzw. kąpieli wodnej, zdjąć z ognia. W czasie kiedy czekolada się roztapia, przygotować metalowe lub silikonowe półkoliste formy oraz pędzelek. Do roztopionej czekolady dodać jej pozostałą drobno posiekaną część (1/4) i wymieszać do całkowitego rozpuszczenia.
W moim przypadku z racji ich braku posłużyłam się znalezionymi na strychy starymi, mosiężnymi kulami złożonymi z dwóch półkul (chyba przeciwwagi od starych lamp...) o średnicy 9 cm i wysokości 4,5 cm wysmarowanymi cienką warstwą masła oraz wyłożonymi folią spożywczą (z racji, że nie był to metal przeznaczone do kontaktu z żywnością). Dlatego też moje półkule nie są gładkie, a pofałdowane (ślady po folii). Egzamin powinny też zdać półkoliste miseczki/filiżanki wyłożone folią spożywczą
Kiedy czekolada się już całkowicie roztopi, wysmarować pędzelkiem wnętrze każdej z półkul cienką warstwą czekoladą, odstawiać na chwilę w suche i chłodne miejsce do zastygnięcia (można skorzystać z lodówki/zamrażarki, chociaż ze względu wilgoci nie jest to do końca pożądane; jeżeli można tego uniknąć to to zrobić). Następnie powtarzać czynność smarowania foremek z resztę czekolady, rozprowadzając ją po ściankach i odstawiając foremki na kilka minut w chłodniejsze miejsce, aby utworzyła się jej pewna twardsza warstwa.
Kiedy czekolada się już całkowicie roztopi, wysmarować pędzelkiem wnętrze każdej z półkul cienką warstwą czekoladą, odstawiać na chwilę w suche i chłodne miejsce do zastygnięcia (można skorzystać z lodówki/zamrażarki, chociaż ze względu wilgoci nie jest to do końca pożądane; jeżeli można tego uniknąć to to zrobić). Następnie powtarzać czynność smarowania foremek z resztę czekolady, rozprowadzając ją po ściankach i odstawiając foremki na kilka minut w chłodniejsze miejsce, aby utworzyła się jej pewna twardsza warstwa.
Wysmarowane formy pozostawić w temperaturze pokojowej do całkowitego stwardnienia/zastygnięcia. Kiedy czekoladowe półkule będą już gotowe delikatnie wyciągnąć je z formy. W przypadku forem metalowych delikatnie dotknąć/stuknąć o blat (czekolada powinna łatwo wypaść), silikonowych delikatnie je odgiąć i wyciągać półkule (aby nie zostawić na nich swoich odcisków palców pracować w winylowych rękawiczkach), a w przypadku tych "oszukanych" pociągnąć za brzeg folii spożywczej (czekoladowa skorupka wyskoczy z miseczki/filiżanki) i delikatnie ją ściągnąć z czekoladowej półkuli.
W celu wygładzenia czekoladowych brzegów półkul należy je na parę sekund umieścić (pojedynczo) na rozgrzanej płaskiej powierzchni np. na patelni.
A teraz przejdźmy do składania naszej "Kinder Niespodzianki":
1. Na środku talerza zrobić mały kleks z roztopionej czekolady i przykleić na nim do talerza jedną z czekoladowych półkul.
2. Do środka włożyć jeden z czekoladowych mini torcików brownie.
3. Drugą z półkul ponownie umieścić na parę sekund na rozgrzanej płaskiej powierzchni, aby się troszkę rozpuściła, a rozpuszczona czekolada stanowiła "klej" łączący obie połówki.
4. Do pierwszej półkuli "dokleić" drugą, tak by utworzyły całość i gotowe! :)
Sos malinowy (opcjonalnie)
- 200 g dżemu malinowego (bez pestek)
- sok z 1 dużej cytryny
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego
- 4 łyżki przegotowanej wody
Dżem umieścić w rondelku z grubym dnem, rozmieszać z sokiem z cytryny, ekstraktem waniliowym oraz wodę i podgrzać. Gorący sos przelać do sosjerki i polewać nim czekoladowe kule (jeżeli je wykonaliśmy) lub serwować do mini torcików.
Smacznego,
Imponujący deser :)
OdpowiedzUsuńObłęd po prostu:)
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo pomysłowy deser :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej :) nagroda w pełni zasłużona :) super pomysł :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie i na pewno smakuje jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuń