sobota, 20 czerwca 2015

Konfitura z róży (przepis z 1937 roku)


To drugi wpis na blogu poświęcony konfiturze różanej i tym razem faktycznie jest to prawdziwa konfitura, gdyż płatki róży są smażone/gotowane w syropie cukrowym. Przepis pochodzi ze starej, zniszczonej i niepozornej książeczki kucharskiej “Praktyczna kuchnia domowa” z 1937 roku, a jego niebywałą zaletą jest to, że dzięki uprzedniemu sparzeniu płatków róży wrzątkiem mamy 100% pewność, że konfitura na pewno nie wyjdzie gorzka!


Gotowa konfitura z pewnością wzbogaci smak wielu ciast i wypieków, nadaje się do połączenia z dżemem jako nadzienie do pączków, rogalików czy babeczek. Idealnie sprawdzi się też jako zamiennik cukru do herbaty :)


Składniki (na średniej wielkości słoik)
  • 110 g płatków róży cukrowej (bez białych końcówek)
  • 1/2 cytryny
  • 330 g cukru
  • 170 ml wody
Specjalny gatunek róży czerwonej, zwanej cukrową, starannie obrać (beż żółtych środków i każdy płatek oberwać z białych końców), zważyć, a następnie sparzyć wrzącą wodą (płatki zbieleją), aby pozbyć się z płatków goryczy i odcedzić na sicie. W między czasie przygotować syrop cukrowy.

W stosunkowo dużym i płaskim garnku umieścić cukier oraz wodę, gotować, mieszając aż do całkowitego rozpuszczenia. Kiedy wytworzy się piana – zwana szumowiną – zdjąć ją z gotującej się powierzchni syropu. Syrop jest gotowy, gdy spuszczona z łyżki kropla syropu ciągnie się i tworzy cienką nitkę.

Gdy płatki dobrze odciekną z wody, dla nabrania powtórnie różowego koloru i kwaskowatego smaku skropić je sokiem z cytryny, rozskubać listeczki palcami lub drobno poszatkować nożem i wrzucić do gorącego syropu cukrowego. Pozostawić w nim różę do następnego dnia, potrząsając parę razy naczyniem i mieszając łyżką, aby płatki się rozdzieliły.

Nazajutrz smażyć na wolnym ogniu (tak by konfitura delikatnie "pyrkała"), do momentu aż pierwsze płatki róży zaczną bieleć i nabierać przeźroczystości. Zimną włożyć do wypażonego wcześniej słoiczka, na wierzch można położyć krążek pergaminu nasączony spirytusem, zakręcić i przechowywać w lodówce.

Smacznego,
PODPIS

4 komentarze:

  1. Moja Babcia (z naszą wydatną pomocą) ucierała płatki z cukrem w makutrze... jakie to było pyszne:). Takiej smażonej wersji nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory też ucierałam z cukrem, ale przez przypadek odkryłam ten przepis i postanowiłam go wypróbować ;)

      Usuń
  2. Zazdroszczę książki:) Przepis wygląda na smaczny:)

    OdpowiedzUsuń