Banany same już się prosiły... Były niemal całe brązowe w czarne cętki, czyli IDEALNE! Przejrzałe, miękkie i słodziutkie w środku. A że za oknem pełnia gorącego lata, bardzo gorącego, wręcz ZA gorącego bo słupek rtęci bez problemu przekracza 30ºC i niebezpiecznie zmierza w stronę 40ºC(!) nie było innej opcji niż lody. Takie trochę "oszukane" na jogurcie (więc to raczej mrożony jogurt...), ale nich będzie, że lody! Lody dla ochłody, a konkretniej bananowe z kawałkami czekolady ;)
Składniki
- 4 bardzo dojrzałe banany
- sok z 1/2 cytryny
- 300 g gęstego jogurtu naturalnego
- 4-6 łyżeczki cukru pudru (do smaku)
- 100 g czekolady mlecznej
Banany obrać ze skórki, pokroić na mniejsze kawałki i włożyć do zamrażarki (na około 45 minut), aby się lekko zmroziły.
Po tym czasie wyjąć je z lodówki, umieścić w misce bądź garnku, dodać sok z cytryny, jogurt oraz cukier puder i zmiksować przy pomocy blendera na gładką masę. Ponownie umieścić w zamrażarce i mrozić przez 4-5 godzin z co około 45-minutowymi lub godzinnymi przerwami na ponowne miksowanie blenderem.
Kiedy masa będzie już na tyle gęsta i zmrożona, że blender będzie dość ciężko i opornie pracował dodać do niej drobno posikane kawałki czekolady i wymieszać szpatułką. Wstawić ponownie do zamrażarki na 1-2 godziny na ostateczne mrożenie (ale nie zamrożenie jeśli chcemy je jeść od razu) do uzyskania pożądanej konsystencji. W przypadku mocnego zmrożenia/zamrożenia przed podaniem w celu łatwiejszego nakładania i formowania gałek, wyciągnąć 10-15 minut wcześniej z zamrażalnika i wstawić do lodówki, aby odrobinę zmiękły i odtajały.
Smacznego,
Każde lody są dobre, szczególnie na upały :)
OdpowiedzUsuń